Cygaro pod strzechą
3 gru 2007 | opublikował dm | Kategoria: Tendencje, Wyroby tytonioweZamiast po zwykłego papierosa amatorzy tytoniowego dymu coraz częściej i chętniej sięgają po bardziej wyrafinowane cygaro. I choć cygara i cygaretki nie są jeszcze towarem pierwszej potrzeby, dostępnym w każdym kiosku, to coraz więcej sklepów ma je w swojej ofercie.
Kiedyś uważane były za produkt ekskluzywny, zarezerwowany dla koneserów. Dziś po cygara i cygaretki sięgają też „zwykli śmiertelnicy” – z ciekawości, chęci spróbowania czegoś nowego.
Łaskawsza akcyza
Ale powoli zaczyna się to zmieniać. Według danych firmy badawczej Nielsen na polskim rynku rocznie sprzedaje się około 6–8 milionów cygar. Nie bez znaczenia jest pewnie fakt, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej i zniesieniu ceł importowych, cygara i cygaretki staniały. Niektóre nawet o prawie 40 procent! Jak zapewniają producenci, ceny detaliczne niektórych cygaretek są na tym samym poziomie, co ceny paczki papierosów lepszej marki. I te różnice podobno mają być coraz mniejsze.
– Akcyza na cygara i cygaretki nie wzrasta tak szybko, jak na papierosy – mówi Michał Drela, dyrektor do spraw handlu w Swedish Match Polska. – A więc dostępność cenowa tych produktów jest coraz większa.
Przedstawiciele branży narzekają jednak, że mimo obniżek cen przez producentów i dystrybutorów, detaliści nadal sprzedają tego rodzaju wyroby zbyt drogo, narzucając bardzo wysoką marżę – znacznie wyższą niż sugerowana przez dystrybutorów. Kolejny problem stanowi przemyt tego typu wyrobów i pokątna ich sprzedaż na przykład w Internecie. Dystrybutorów niepokoją też: nieprzewidywalność polskiego ustawodawstwa, która skutkuje nagłymi podwyżkami akcyzy oraz prawne obostrzenia w zakresie reklamy wyrobów tytoniowych. Ale i tak przewidują, że sprzedaż cygar będzie rosła.
W poszukiwaniu lepszego smaku
Nie da się nie zauważyć, że traktowany za luksusowy towar zaczyna schodzić „pod strzechy”. – Sięgają po niego coraz częściej młodzi ludzie, którzy lubią się wyróżniać. A cygaro jest właśnie takim wyróżniającym ich elementem – zauważa Michał Drela. – I nie chodzi tu wcale o ekstrawaganckie zachcianki. Jesteśmy coraz bogatszym społeczeństwem i nasze wymagania po prostu wzrastają.
Czego szukamy sięgając po cygaro? – Lepszego smaku – podkreśla Michał Drela. – Cygaro czy cygaretka różni się pod tym względem zasadniczo od papierosa. Choćby ze względu na rodzaje stosowanego tytoniu. A gdy spróbuje się już raz, rodzi się ochota, aby porównywać smaki. Bo mieszanek tytoniu, stosowanych do produkcji cygar jest całe mnóstwo.
Rynek dzieli się na trzy główne kategorie: cygara skręcane ręcznie, produkowane maszynowo, oraz cygaretki. Największy ilościowy udział w sprzedaży mają cygara maszynowe i cygaretki (są tańsze i łatwiej dostępne). Nowości pojawiają się bardzo często. Nawet co miesiąc.
Cygaro w kiosku?
Cygara i cygaretki można już kupować nawet w sklepach spożywczych czy salonikach prasowych. Ale czy tam znajdą swojego klienta? – U nas nikt o takie wyroby nie pyta – mówi Jagoda Andrzejewska, która z rodzicami prowadzi kiosk w Gostyniu Poznańskim. – Mamy tylko papierosy. I to około trzydziestu rodzajów, co do których wiemy, że na pewno się sprzedadzą. Innych wyrobów tytoniowych nie sprowadzamy, bo nie ma takiego zainteresowania. To nie jest towar potrzebny naszym klientom.
Nieco inne spostrzeżenia ma Przemek Jaźwiecki, prowadzący dwa saloniki w Szczecinie. – Kiedyś w obu punktach sprzedawaliśmy cygaretki, bo chcieliśmy naszym klientom zaproponować jak największy wybór wyrobów tytoniowych – opowiada. – Ale w jednym było małe zainteresowanie i również bardzo ograniczone możliwości ekspozycyjne. A ekspozycja przy tego typu towarach jest bardzo ważna. Więc tam zlikwidowaliśmy sprzedaż cygaretek. Natomiast w drugim saloniku mamy w ofercie kilka rodzajów. Jest grupa stałych klientów, którzy je kupują. O dziwo, często są to kobiety, choć oczywiście panowie także. Cygaretki traktujemy jako dodatkową atrakcję. Oprócz tego mamy prawie wszystkie marki papierosów i przeróżne akcesoria związane z tytoniem i jego paleniem.
Wszystko zależy od klienta
Michał Drela uważa, że wprowadzanie cygar i cygaretek do szerszego obiegu może skończyć się powodzeniem.
– Właśnie ze względu na większą stabilność cenową – podkreśla. Choć przyznaje, że tego typu wyroby nie wszędzie mogą być sprzedawane. – To jednak nie są papierosy, które kupuje się w biegu, wraz z gazetą i gumą do żucia – dodaje. – Powinny być sprzedawane w punktach, gdzie klient ma możliwość wejścia do środka. Bo cygaro trzeba obejrzeć, spokojnie wybrać. Nasze produkty sprzedajemy w rożnych miejscach. Cygara z górnej półki, skręcane ręcznie, potrzebują odpowiednich warunków przechowywania, a także wiedzy i kompetencji sprzedawców. Dlatego są sprzedawane w trafikach, gdzie sprzedawca jest fachowy, zna się na rzeczy. Ale nasze wyroby są też dostępne w dobrych sklepach z alkoholami i innymi dobrymi gatunkowo towarami. Są sprzedawane na stacjach benzynowych, a także w dużych centrach handlowych, przy stoiskach alkoholowych.
– Wszystko zależy od klienta – uważa Przemek Jaźwiecki. – Niektórzy lubią poczuć się ekskluzywnie i pójść do drogiego sklepu. Ale uważam, że tańsze cygaretki mogą się dobrze sprzedawać w salonikach takich jak nasze. U nas najtańsza paczka, w której są trzy sztuki cygaretek, kosztuje 5–7 złotych. Oczywiście nie sposób nie zauważyć, że za tę samą kwotę można kupić paczkę papierosów.
Warto pamiętać, że dystrybutorem najpopularniejszych marek cygar i cygaretek jest Kolporter Service.
Krzysztof Skóra