Nowości, tendencje, analizy, opinie

Kradzieże po obu stronach lady

12 sty 2010 | opublikował | Kategoria: Problemy rynku

Straty poniesione przez handlowców z powodu kradzieży przekroczyły w 2009 roku aż pięć miliardów złotych. Niestety, Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników kradzieży w handlu detalicznym. Wygląda na to, że walka z tym zjawiskiem jest nieskuteczna, a złodzieje są coraz aktywniejsi.

O tym, że złodziejski proceder przyjmuje w polskich sklepach niepokojące rozmiary, świadczy najnowszy „Światowy raport o kradzieży w handlu detalicznym” (Global Retail Theft Barometer), przygotowany przez brytyjski instytut Centre for Retail Research.

Z opublikowanych tam danych wynika, że w okresie od lipca 2008 roku do czerwca 2009 działające w Polsce sieci handlowe straciły łącznie aż 1,24 miliarda euro (około 5,2 miliarda złotych) z powodu kradzieży i pomyłek wewnętrznych. Bardzo niepokojące jest to, że straty tego typu wzrosły w analizowanym okresie o 4,4 procenta.

Niestety, wykazany w raporcie wskaźnik strat daje Polsce miejsce w ścisłej europejskiej czołówce pod względem liczby kradzieży. Nasz kraj wyprzedają tylko: Turcja, Czechy, Węgry, Słowacja  i kraje nadbałtyckie. Trudno uznać za pocieszający fakt, że w naszym kraju tylko 40 procent strat powodują nieuczciwi klienci sklepów, natomiast aż za 35,6 procenta strat odpowiedzialni są nieuczciwi pracownicy. Reszta przypada na zachłannych dostawców i pośredników oraz „pomyłki wewnętrzne”.

Niewątpliwie dane przytoczone w raporcie nie napawają optymizmem. Niestety, znajdują one potwierdzenie w wywiadach z handlowcami, publikowanych w „Naszym Kolporterze”. Jako dwa czynniki najbardziej utrudniające prowadzenie działalności wymieniają oni najczęściej kradzieże i nieuczciwy personel. W obu przypadkach bardzo pomaga zainstalowanie systemu monitoringu. Taka inwestycja często bardzo szybko się zwraca, bo jest on niezwykle skuteczny w wyeliminowaniu kradzieży ze strony personelu.

W jednym z ostatnich numerów „Naszego Kolportera” opublikowaliśmy wywiad z właścicielką kiosku, w którym  po zainstalowaniu kamery obroty wzrosły o ponad 30 procent! Jednak jak pokazuje praktyka, niestety nieuczciwi klienci nie zawsze boją się kamery, wiedząc doskonale, że za kradzież towarów o wartości do 250 złotych złodziejowi grozi tylko mandat, a dopiero powyżej tej kwoty wchodzi w grę postępowanie sądowe i sprawa karna. Stąd frustracja handlowców, którzy łapią „drobnych” złodziei na gorącym uczynku, odprowadzają ich na pobliski posterunek, z którego rabusie wychodzą po spisaniu protokołu i za jakiś czas… znowu pojawiają się w sklepie, aby kraść. Dlatego zdaniem zdecydowanej większości handlowców, z którymi rozmawialiśmy, należy obniżyć wartość kwoty kradzieży kwalifikowanej jako czyn o niskiej szkodliwości społecznej, a także wprowadzić możliwość publicznego eksponowania wizerunku złodziei.

Wielu handlowców staje przed dylematem: jak nie być bezradnym wobec złodziei, a zarazem nie przekroczyć granic obowiązującego prawa? Rozmawiamy o tym z komisarzem Zbigniewem Pedryczem, rzecznikiem prasowym świętokrzyskiej policji.
 

„Nasz Kolporter”: Czy handlowiec ma prawo ująć złodzieja i przetrzymać go do przyjazdu policji?
Zbigniew Pedrycz: – Każdy ma prawo ująć osobę nakrytą na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po jego popełnieniu, jeżeli zachodzi obawa ucieczki lub nie można ustalić jej tożsamości.

Czy ochroniarz ma wobec złodzieja większe prawa niż zwykły pracownik sklepu?
– Pracownik ochrony przy wykonywaniu swoich zadań w granicach chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
a) sprawdzenia uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach chronionych oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości;
b) wezwania do opuszczenia chronionego obszaru lub obiektu w przypadku stwierdzenia braku uprawnień do przebywania na jego terenie albo stwierdzenia zakłócania porządku;
c) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób w ręce policji;
d) stosowania środków przymusu bezpośredniego w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub konieczności odparcia ataku na pracownika ochrony.

Czy pracownik sklepu może przeszukać osobę podejrzaną o kradzież?
– Pracownik sklepu nie może przeszukać takiej osoby.

Czy personel może uwięzić w sklepie klientów, by zapobiec ucieczce złodzieja?
– Ujętą osobę należy niezwłocznie oddać w ręce policji. Personel sklepu nie może uwięzić klientów, by zapobiec ucieczce przestępcy.

Maciej Topolski

Dodaj komentarz

Musisz być zalogowany to post a comment.