Trzeba szukać nowych trendów
25 lis 2013 | opublikował gk | Kategoria: Najnowsze, Problemy rynkuRynek sklepów spożywczych jest coraz bardziej wymagający, a wymagania konsumentów rosną. Firmy handlowe szukają nowych pomysłów, by skutecznie zabiegać o klienta. Przykładem jest „Społem” Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Chełmie, współpracująca z Departamentem Dystrybucji FMCG Kolportera. Wskazówkami dotyczącymi funkcjonowania tej sieci podzielił się z nami Krzysztof Zając, prezes zarządu spółdzielni.
Przede wszystkim ujednolicenie marki – to czynnik w dzisiejszych czasach dominujący. – 13 sklepów, czyli wszystkie, jakie mamy, zostało na przestrzeni ostatnich dwóch lat obrandowane marką Gama. Wspólny szyld, kolorystyka o ciepłych barwach pomarańczy i czerwieni, do tego podobny schemat ułożenia sklepów. Efekty są oszałamiające. Po wprowadzonych zmianach, wzrost dynamiki obrotów jest znaczący. Nawet te nieszczególnie rentowne dotąd punkty, zaczęły przyzwoicie prosperować – przekonuje Krzysztof Zając. To jedyne przedsiębiorstwo, które w całości postanowiło wejść do sieci Gama (w skali kraju sieć Gama posiada łącznie 170 punktów). PSS Społem w Chełmie, oprócz działalności handlowej, prowadzi także piekarnię oraz wynajem powierzchni.
Wszystkie sklepy w Chełmie są samoobsługowe. – To dzisiaj standard. Mamy punkty o różnej wielkości, bo są też markety mini. Najmniejszy z nich ma tylko 80 metrów kwadratowych powierzchni, największy sklep aż 1100 metrów. Staramy się jednak, w miarę możliwości, poszerzać tę przestrzeń. Kilka dni temu na przykład zwiększyliśmy jeden ze sklepów o blisko 200 metrów, co spotkało się z dobrym przyjęciem klientów – mówi prezes PSS Społem.
Powierzchnię trzeba zapełnić asortymentem. – Porządnym, to należy podkreślić. Nie zawężamy się do kilku produktów z danej kategorii, klient musi mieć komfort i szansę wyboru swoich ulubionych artykułów spożywczych. W mniejszym zakresie dysponujemy również produktami gospodarstwa domowego. Mamy też prasę, która w sklepie spożywczym po prostu musi być. I tu mogę zaskoczyć czytelników, ale jej sprzedaż wcale nie maleje. Wręcz przeciwnie, wciąż zauważam wzrost sprzedaży czasopism znajdujących się w naszych sklepach – podkreśla Krzysztof Zając.
Klient, oprócz jakości, spogląda też na cenę. – Ta musi być dla niego po prostu atrakcyjna. Często decydujemy się na różnego rodzaju promocje, aczkolwiek muszą być one przeprowadzane rozsądnie. Nie może być ich za dużo i nie mogą trwać za długo. Wtedy klient ośmiesza takie „akcje”, gołym okiem dostrzega nieuczciwe zachowania sprzedawców. Stosujemy taktykę promocji okazjonalnych, w wybranym okresie. Na przykład z powodu zbliżających się popularnych imienin czy świąt – mówi prezes. Kluczowy jest także odpowiedni dobór produktów, bo pasta do butów w promocyjnej cenie nie spotka się z akceptacją kupujących. Co innego napoje, kawa, piwo czy świeże produkty. Kontrahent Kolportera z Chełma z aprobatą podchodzi też do wydawania gazetek promocyjnych. W tym przypadku zdecydowano się na formę dwutygodniowych ulotek, w których klienci są informowani o najciekawszych promocjach sklepów Gama w Chełmie.
Artykuł w pełnej wersji ukazał się w miesięczniku „Nasz Kolporter” (listopad 2013)
Na zdjęciu: wszystkie sklepy „Społem” w Chełmie są samoobsługowe