Atrakcyjna cena, szeroki asortyment oraz liczne, urozmaicone akcje promocyjne są najlepsza formą przyciągnięcia i zatrzymania klientów w swoim sklepie. Kontrahenci Kolportera Service odpowiadają, jak to zrealizować w praktyce.

 „Benito” to sklep samoobsługowy o powierzchni 300 m kw., położony w pięciotysięcznym Wojcieszkowie, w województwie lubelskim. Mimo stosunkowo niewielkiej liczby mieszkańców, nie jest to jedyny tego typu punkt w mieście. – Mój sklep jest naprawdę duży, biorąc pod uwagę wielkość Wojcieszkowa, ale oprócz niego jest też inny podobny market. Dlatego musimy pracować nad tym, by zdobyć i podtrzymać zaufanie klientów – mówi właściciel Michał Woźniak.

Jak wynika z badań rynku, nawet w niewielkich miejscowościach konsumenci mają coraz większe wymagania, oczekują coraz większego wyboru towarów.

– Dlatego stawiamy na duży asortyment – stwierdza Michał Woźniak. – Jednak w Wojcieszkowie ludzie największą uwagę zwracają na cenę – musi być atrakcyjna i skłaniać do dokonania zakupu. Aby spełnić ten warunek, często korzystamy z różnego rodzaju promocji. Mój sklep działa w ramach sieci „Groszek”, dlatego co dwa tygodnie dostarczamy klientom gazetkę z informacjami o produktach w promocyjnej cenie. Cieszy się ona dużym zainteresowaniem. Chętnie korzystam także z promocji dostępnych w Kolporterze Service i innych hurtowniach.

Przedsiębiorstwem o większym zasięgu jest sieć Media Star, licząca 25 punktów handlowych, zlokalizowanych w pięciu województwach. Sklepy znajdują się między innymi w Szczecinie, gdzie mieści się główna siedziba firmy, oraz Gdańsku, Koszalinie i Słupsku. Media Star zapewnia szeroką ofertę prasy codziennej i kolorowej, wyrobów oraz akcesoriów tytoniowych. Uzupełnienie asortymentu stanowią słodycze, napoje, zabawki, upominki, a także artykuły pierwszej potrzeby – parafarmaceutyki, bilety, karty telefoniczne i wiele innych towarów. Większość z nich dostarcza Kolporter Service, który z Media Star współpracuje od dwóch lat. – Spodobało nam się, że Kolporter prowadzi kompleksową obsługę – przyznaje Michał Starczewski, współwłaściciel Media Star.  – Dostarcza produkty do każdego województwa, a to jest dla nas kluczowa sprawa. Jesteśmy bardzo zadowoleni z usług tej firmy.

Saloniki prasowe Media Star początkowo usytuowane były w dyskontach Netto, ale od dłuższego czasu nowe punkty uruchamiane są przy ruchliwych ulicach i w osiedlach miast . Sieć dynamicznie się rozwija, punkty handlowe Media Star pojawiają się w kolejnych województwach, ich liczba stale rośnie. – Saloniki prasowe to przyszłość. Ciągle widzimy, że przy chodnikach stoi mnóstwo pustych małych kiosków, które upadały, bo były nierentowne. Nam udaje się skutecznie przyciągać klientów. Dlaczego? Moim zdaniem najważniejsze jest, że w naszych salonikach czytelnik może dotknąć prasy, sprawdzić, co jest w środku każdego czasopisma. I dopiero taka możliwość często skłania go do dokonania zakupu – twierdzi Michał Starczewski.

Prasa to jednak tylko jeden element asortymentu, który, jak podkreśla współwłaściciel sieci Media Star, musi być szeroki i zmienny. – Konsument lubi być zaskakiwany. Oczywiście wielu stałych klientów przychodzi po określony produkt, ale pod wpływem emocji potrafi kupić coś zupełnie innego, nowego i oryginalnego – mówi Michał Starczewski. I podaje przykłady: w jego sklepach sprzedaje się sporo artykułów na prezenty, ale też jest popyt na różne zabawki, figurki czy nawet… biżuterię lub alkomaty. Obecnie trwają przygotowania do wprowadzenia do sprzedaży artykułów dla kibiców sportowych.

Wszystko to idzie w parze z promocją. – W Internecie mamy swoją stronę, ale to tylko wizytówka firmy. Bardziej skupiamy się na tym, by do wejścia do saloników skłonić ludzi „z ulicy”. Do tego celu wystarczą proste środki, plakaty i ulotki, które są bardzo skuteczne. Myślimy też o wprowadzeniu gazetek promocyjnych, bo to świetna forma reklamy – podsumowuje Michał Starczewski.

Tomasz Porębski

Dodaj artykuł do: